Koncert religijno-patriotyczny p. Lecha Makowieckiego

W niedzielne popołudnie 20 października br. w kościele świętego Franciszka z Asyżu w Ostródzie brzmiały muzyka i śpiew i pachniało Polską. To klimat związany z koncertem gdańskiego zespołu Zayazd, który tego dnia wystąpił w naszej parafii.

      Wydarzenie stało się  swoistą lekcją historii i patriotyzmu. Zaprezentowane utwory w większości były własnymi kompozycjami Lecha Makowskiego (gitara i śpiew)do własnych tekstów, a także innych poetów. Nie zabrakło też klasyki takiej jak: Pieśń Wieczorna i Inwokacja. Autorskie utwory podejmowały tematykę związaną z tym, co szlachetne w polskiej przeszłości jak: Honor i Gniew, Ballada o Rotmistrzu Pileckim, Hymn o Domu czy Inka.

      Ten ostatni utwór powtarzający słowa sanitariuszki 5 Brygady Wileńskiej AK, Danuty Siedzikówny ps.Inka - "zachowałam się jak trzeba" - bisowano nawet na cześć kpt.Wandy Bortkiewicz ps.Basia - sanitariuszki z tej samej brygady, której pogrzeb odbył się dzień wcześniej w Ostródzie, a która przez lata swoim przykładem uczyła młodzież miłości Boga i Ojczyzny .

     Te głębokie treści w połączeniu z dobrą muzyką, tzw.eastern country, club tj.polskim folkiem w amerykańskiej aranżacji ludowej wyśpiewali Bożena i Lech Makowscy z towarzyszeniem gitary, instrumentów smyczkowych, perkusji i harmonijki.

       Ale nie można ich utworów nazwać zwyczajnie piosenkami. Ze względu na ciężar gatunkowy treści są to z pewnością PIEŚNI.

        Koncert w całości był wydarzeniem szczególnym i dostarczył wielu wzruszeń tym, którzy w nim uczestniczyli. I im ich obecności należy gratulować. Natomiast głęboko trzeba współczuć tym, którzy to popołudnie woleli spędzić między telewizorem, a własną lodówką, gdy tuż tuż w kościele u franciszkanów tak wyjątkowo działa się Polska.

Tekst p. Krystyna Andrzejewska